Według Polskiego Alarmu Smogowego kampania programu Czyste Powietrze pozostawia wiele do życzenia. Złożono zaledwie 200 tysięcy wniosków, a zrealizowano dopiero 70 tysięcy inwestycji. Program zakłada wymianę 3 milionów źródeł ciepła, więc jest jeszcze wiele do zrobienia…
Polskie miasta są jedne z najbardziej zanieczyszczonych na świecie. Prognozy niepokoją, a jedną z inicjatyw jest program Czyste Powietrze. Ma on na celu ocieplenie domów i wymianę źrodeł ciepła za łączną kwotę 100 miliardów złotych przez kolejne 10 lat. Taka suma robi wrażenie, ale chętnych… nie za wiele.
– Po 1/4 działania programu złożono zaledwie 200 tys. wniosków i wykonano 70 tys. inwestycji. W tym momencie programu, gdybyśmy szli zgodnie z planem, powinniśmy być blisko liczby 700 tys. inwestycji. Te liczby pokazują, w jakim stopniu ten program tak naprawdę działa – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Do tej pory uproszczono składanie wniosków, aby było to bardziej komfortowe dla właścicieli domów. Poza tym prowadzone są kampanie informacyjne. Nadal jednakbrakuje informacji o liczbie kotłów do wymiany w wielu miastach wojewódzkich i gminach. Często też domownicy wybierają lokalne programy dotacyjne, a nie rządowy.
– Samorządy, wójtowie, sołtysi są bardzo blisko obywatela, oni znają ich problemy, są w stanie pomóc. Gdyby rząd zdecydował się na to, że dofinansuje samorządy, bo to by było nowe zadanie dla samorządów, mogłyby one utworzyć stanowisko ekodoradcy, który będzie obywatelowi pomagać w wypełnianiu wniosków. To jest jeden etat, ale dla biednej gminy to są duże pieniądze, więc rząd powinien wspierać takie gminy finansowo – mówi rzecznik PAS.
Źródło: Newseria